Anna Czerwińska-Rydel opisała, a Józef Wilkoń namalował ten dawno już nieistniejący świat małego Frycka. Sięgając po tę książkę dziecko może więc dzięki dwojgu wspaniałym artystom wraz z nim śmiać się i psocić, przeżywać pierwsze wzruszenia, a dorosły - być może przypomni sobie własne dziecięce marzenia, gdy wszystko było możliwe i może zrozumie tęsknotę, która przebija się przez każda nutę chopinowskich kompozycji. Polecam więc "Jaśnie Pana Pichona" dużym i małym - tym, którzy znają i kochają tę przepiękna muzykę i tym, którzy dopiero maja ja poznać.
Iwona Hardej