książki dla dzieci, księgarnia dla dzieci, księgarnia sopot, książki edukacyjne

Hans i Matylda

Hans i Matylda

  • ISBN: 978-83-63671-02-0
  • Ocena 5
  • Unikat!!! Książka nowa, ostatni egzemlarz. Była sobie raz kotka o imieniu Matylda i był sobie raz kotek o imieniu Hans. Byli TAK różni! 
  • Pełny opis
ISBN978-83-63671-02-0
Wymiary240 x 240 mm
Liczba stron32
Oprawatwarda

Unikat!!! Książka nowa, ostatni egzemlarz.

Była sobie raz kotka o imieniu Matylda i był sobie raz kotek o imieniu Hans. Byli TAK różni! 
Matylda była bardzo dobra a Hans strasznie niegrzeczny - hałasował, strzelał swoim pistoletem na wodę, paćkał farbą ściany lecz pewnego dnia posunął się za daleko...  Czy Matylda będzie w stanie jakoś temu zaradzić?
Rewelacyjnie zilustrowana, pełna humoru mini opowieść kryminalna dla najmłodszych autorstwa uznanej na świecie ilustratorki Yokococo. Bardzo sympatyczna lektura dla najmłodszych czytelników.

Zdobywca Junior Design Awards 2012 w kategorii "Najbardziej obiecujący talent"

Data: 13-12-2012 Cuda na Kiju
„Hans i Matylda” to jeden z trzech tytułów wydawnictwa Łajka. Nowa sopocka inicjatywa ma ogromne szanse na sukces, książeczka jest bowiem cudowna! Przeznaczona dla dzieci w wieku przedszkolnym, opowiada prostą, dziwnie bliską wszystkim historyjkę. Na pewno to znamy: grzeczna, posłuszna dziewczynka i jej nieznośny brat. Albo idealna córka sąsiadki, z którą nas bezustannie w dzieciństwie porównywano, a której za to nie mogliśmy ścierpieć. Ileż przyszłych konfliktów i problemów generują takie sytuacje! Im bardziej grzeczna jest dziewczynka, tym mocniej w głębi serca zazdrości swawolnemu bratu. Im bardziej brat jest nieposłuszny i psotny, tym mniejszą widzi dla siebie szansę na poprawę. Siła etykietek, jakimi naznacza się dzieci, jest ogromna. A źródło tej stygmatyzacji tkwi często nie tyle nawet w usposobieniu dziecka, co w szkodliwych społecznych stereotypach. I generalnie w niezbyt mądrym pomyśle, że człowiek jest, po prostu, jakiś. I kropka. A tymczasem rzeczywistość natury ludzkiej jest o wiele bardziej dynamiczna i ciekawa. W każdym z nas tkwi tak wiele możliwości, barw i odcieni, że doprawdy szkoda, nawet samemu sobie, przyklejać na zawsze etykietę. Choćby i pozytywną, na przykład słodkiej, grzecznej dziewczynki. Ile przez to można stracić! O wiele przyjemniej dać się zaskoczyć różnym stronom swojej osobowości. I o tym właśnie jest ta książka. Króciutka historia o dwóch kotkach, Matyldzie i Hansie, którzy byli TAK różni… Japońska autorka Yocococo (właściwie: Yoko Shima) przedstawiła ją w formie opowiadania – zagadki kryminalnej, z nieoczekiwaną pointą. Ilustracje autorskie są zabawne i na równi ze słowami współtworzą narrację. Już sam podział na strony „grzecznej Matyldy”( jasne i kolorowe), oraz niegrzecznego Hansa (czarne), podkreśla zamierzony kontrast obu postaci. Myślę, że dzieci będą równie jak dorośli zaskoczone zakończeniem historii! Sądzę też, że warto chwileczkę z nimi porozmawiać po wspólnym przeczytaniu książki. Może czas podważyć szkodliwe stereotypy, pokazując dziecku, że raz jesteśmy tacy, a raz zupełnie inni, zwrócić uwagę na bogactwo i potencję, które ma w sobie. Zachowanie nasze zależy od nas, a nie od roli, jaką nam przypisują inni – tę lekcję z powodzeniem mogą wziąć do siebie również dorośli! Agnieszka Jeż (źródło: www.cuda-cudanakiju.blogspot.com)
Data: 07-02-2013 ryms
Hans i Matylda – dwoje bohaterów, na okładce stoi jak wół. Ona – grzeczna, skromna, niewinna, słowem ułożona kotka. On – niesforny, psotny, hałaśliwy, po prostu kot łobuziak. Różni jak biel i czerń, woda i ogień, Dr Jekyll i Mr. Hyde. No właśnie… To przewrotna historyjka o przeciwieństwach, które tkwią w naszej naturze. Sprzeczne emocje świetnie uwidacznia wiek dziecięcy. Powinniśmy być grzeczni, przestrzegać zasad dobrego wychowania, ale przecież psoty, żarty, wygłupy są o niebo ciekawsze! Dokąd zaprowadzą one Hansa? Uchylę rąbka tajemnicy i powiem, że ma on wiele wspólnego ze słodką Matyldą. Wystarczy kapelusz, maska i wąsiki… Autorką miłych dla oka ilustracji i niedługiego tekstu jest Yokococo – japońska autorka i ilustratorka książek obrazkowych. Jak informują wydawcy jej "Hans i Matylda" został nagrodzony na Junior Design Awards 2012. Ewa Skibińska (źródło: www.ryms.pl)
Data: 02-02-2013 srokao.pl
Znowu koty - no tak w końcu ktoś tak zakrzyknie to chyba nieuniknione :) , koty zawładnęły mną do reszty ... chyba, no oby nie, ale jakby jednak tak? No to chyba w sunie nie najgorzej - bo koty to jednak fajne są :P zwłaszcza te w butach ;) Dziś dwóch kotach, ale czy na pewno? No tak, przecież tyłu brzmi Hans i Matylda. Urocza to książka o ... szufladkowaniu, o szafowaniu wyrokami wobec czegoś o czy nie mam y pojęcia. O tym, że nie należy zakładać niczego z góry - o takie to przesłanie dla dorosłych. Dla dzieci zaś, myślę że to będzie "kryminał" z zaskakującym końcem. Bo nie wszystko musi być takie jakim się wydaje. O tym, że Matylda nie jest taka święta jak się wydaje, no ale ja to ją od początku podejrzewałam :P jakoś jej źle z oczu patrzy (hahah). Fajne proste ilustracje, oszczędna kolorystyka, niby bez szaleństwa, ale ja właśnie takie lubię. Prosta kreska, myślę, ze będzie inspiracją dla niejednego dziecka. Zabawny tekst nie jednego rozbawi na pewno. (źródła: www.srokao.pl)
Data: 18-04-2013 Mamo to ja!
Aaa, kotki dwa... To książka o tym, co się dzieje gdy bezrefleksyjnie przypinamy innym etykiety i że świat nie zaludniają jedynie dobrzy i źli, a raczej tacy, którzy są grzeczni, tylko czasami ulegają złym podszeptom. Bo tacy jesteśmy - pełni sprzeczności. Yokococo, autorka "Hansa i Matyldy", mówi, ze nie ma w tym nic złego, i pozwala dzieciom być i takim, i takim. Kim są tytułowi bohaterowie? To dwa koty, bardzo różne. Ale uwaga! Pozory mylą. na koniec czeka was nieoczekiwany zwrot akcji (jak na kryminał przystało), który sprawi, że zweryfikujecie swoja opinię i o Hansie, i o Matyldzie. (źródło: Mamo to ja, nr 5 (213) maj 2013)
Data: 28-04-2013 BabyOnline
To książka o tym, co się dzieje, gdy bezrefleksyjnie (często krzywdząco) przypinamy innym etykiety, także o tym, że pozory mylą, oraz o tym, że świat nie zaludniają jedynie dobrzy i źli, a raczej tacy, którzy choć są grzeczni, to czasem ulegają złym podszeptom, którzy choć wykazują się mądrością, to miewają chwile, gdy ich zachowaniem nie kieruje rozsądek... Bo tacy jesteśmy – pełni sprzeczności, ale czy jest w tym coś złego? Autorka "Hansa i Matyldy", Yokococo, mówi, że nie, pozwalając dzieciom być i dobrym, i złym. Tytułowi "Hans i Matylda" to dwa koty. Już od pierwszej strony nie mamy wątpliwości, kto tu jest czarnym, a kto białym charakterem. Matylda to ta dobra i grzeczna. Hans... Cóż, niezły z niego rozrabiaka. Gdy Matylda spokojnie czyta książkę, Hans buszuje w śmietniku. Gdy ona sprząta w kuchni, on bazgrze po elewacji domu. A wszystko to przedstawiono w kolorystyce, która podpowiada, z kim mamy do czynienia. Bo świat Matyldy to kolory, jasność, dzień, Hansa zaś to szarość, czerń, ciemność, noc – oba światy zestawione dla kontrastu obok siebie. Kiedy wiemy już kogo lubimy, a kogo nie, historia nabiera rumieńców. Otóż Hans wpada na pomysł uwolnienia zwierząt z zoo. Nie najlepszy, prawda? Niby tak, ale dlaczego, czytając o planach Hansa, myślimy o nim ciepło (ręce do góry, komu przyszło to kiedyś do głowy, by wypuścić tygrysa z klatki)? Ba, przyłapujemy się nawet na tym, że mu dopingujemy. A co robi Matylda? Matylda pomaga policji rozwiązać zagadkę (bo "Hans i Matylda" to opowieść kryminalna dla dzieci) i wskazuje miejsce pobytu Hansa. Niby obywatelska postawa, ale nam, dorosłym, ciśnie się na usta "To donos!". Tylko, drodzy rodzice, nie pozwólcie im się wydostać, niech wasze dzieci same ocenią, czy zachowanie Matyldy jest dobre, czy złe, zwłaszcza że to nie koniec historii. Nie zdradzę pointy, ale zapewniam, że będzie się jeszcze działo – czeka was bowiem nieoczekiwany zwrot akcji (jak na dobry kryminał przystało), który sprawi, że zweryfikujecie swoją opinię i o Matyldzie, i o Hansie. Plus ilustracje, wyraziste, narysowane mocną kreską. Idealne dla najmłodszych. Książkę doceniło brytyjskie pismo dla rodziców "Junior", przyznając autorce prestiżową nagrodę Junior Design Awards 2012 w kategorii "Najbardziej obiecujący talent". Tatiana Audycka-Szatrawska (źródło: www.BabyOnline.pl)
Data: 14-06-2013 ładne bebe

Sopockie wydawnictwo Łajka zapewnia, że Hans i Matylda to opowieść kryminalna dla najmłodszych. My powiemy więcej! To wręcz Dr Jekill i Mr Hyde w wersji dla przedszkolaków. Za tą świetnie zilustrowaną i sympatycznie wymyśloną historią stoi młodziutka Japonka Yokococo, która koncie ma już sporo branżowych nagród i kilka ciekawych książek dla dzieci. Hans i Matylda to pierwsza jej książka przetłumaczona i wydana po polsku. Bohaterami są dwa młode kotki: grzeczna Matylda i urwis Hans. Cała opowieść opiera się na wyeksponowaniu kontrastów, różnic, a ilustracja podąża tym samym tropem. Efekt łączy europejską tradycję literatury dla dzieci (dużo tu elementów retro, jakby zaczerpniętych z Misia Paddingtona), ze starym, amerykańskim komiksem i estetyką kawai (wielkookie kotki to coś, co nas wciąż rozczula). Mimo zapowiedzianego wątku kryminalnego, napięcie jest dozowane w sam raz dla małego czytelnika, zagadka rozwiązuje się szczęśliwie i z morałem (ale nie nachalnym), a cała opowieść ma walor psychologiczno-wychowawczy. U nas stała się pretekstem do rozmowy o stereotypach i etykietkach, a także o tym, że każdy (mama także!) ma takie same prawo do brojenia, że nikt (nawet tata!) nie chce być zawsze grzeczny, i że - ogólnie - czasem słońce, czasem deszcz. To naprawdę wyzwalająca lektura, i to zarówno dla dzieci grzecznych, dla urwisów, i dla rodziców, którzy mają wobec dzieci oczekiwania (tak, wszyscy je czasem miewamy...).Jeśli znacie niezwykłą, szwedzką Grzeczną i poszukujecie książki o podobnym przesłaniu, ale pogodnej, zabawnej, lekkiej i dla młodszych dzieci, to Hans i Matylda będzie strzałem w dziesiątkę. (źródło: www.ladnebebe.pl)

Zobacz również

Najczęściej kupowane z tym produktem

Twój koszyk
brak produktów w koszyku
0,00 zł
Sprawdź koszyk

Kategorie Mapa strony

Ostatnio oglądane