Wszystko zaczęło się – jak w każda niedzielę – od porannej porcji miodu... Pan Brumm utknał na dobre. I to gdzie? W słoju ze złota rybka! Kaszalot, najmniejszy wieloryb świata i największy przyjaciel Pana Brumma, zabulgotał z oburzenia i zaczał pływać w kółko w swoim słoju. Od tego niedźwiedziowi zakręciło się w głowie i – TRRRACH!!! – jego noga utknęła. I to gdzie? W konewce! Co robić? Jak się uwolnić z kolejnych pułapek? Spokojnie, Pan Brumm i Kaszalot z pewnościa sobie z nimi poradza.
Drugi tom przygód Pana Brumma - niezbyt rozgarniętego niedźwiedzia, który potrafi wyjść zwycięsko z każdych tarapatów.