Jadwiga Mackiewicz – małym melomanom znana jako Ciocia Jadzia – od 1960 roku prowadzi w Filharmonii Narodowej koncerty dla dzieci.
Uczy słuchania muzyki. Chcąc „ocalić od zapomnienia” Jej umiejętność i wiedzę, oddajemy w Państwa ręce tę płytę…
Głos ma laureatka Orderu Uśmiechu – nagrody przyznawanej przez dzieci.
UTWORY:
01 x x x "Ah! vous dirai-je, Maman” 0:32*
Walter Klien – fortepian
02 x x x „Trzy kurki”, sł. K. H. Rostworowski 1:22
Jeremi Tabęcki – śpiew
03 12 Wariacji na temat "Ah! vous dirai-je, Maman” KV 265 7:43
Walter Klien – fortepian
04 Andante C-dur KV 1a 0:22
05 Menuet F-dur KV 1d 1:15
Ton Koopman – klawesyn
06 Gregorio Allegri “Miserere” 1:52
Choir of King's College, Cambridge, dyr. Stephen Cleobury
07 “Bułeczka z masłem” („Das Butterbrot”) KV C.27.09 (Anh. 284n) 1:09
Erik Reischl – fortepian
08 Sonata C-dur na 4 ręce KV 19d (Allegro) 3:40
Christoph Eschenbach i Justus Frantz – fortepian
09 Menuet G-dur KV 1 (1e) 0:45
Cyprien Katsaris – fortepian
10 Menuet F-dur KV 2 1:13
Cyprien Katsaris – fortepian
11 Menuet F-dur KV 4 1:46
Wolfgang Weller – fortepian
12 Sonata D-dur na skrzypce i fortepian KV 7 (Allegro molto) 3:46
Gerard Poulet – skrzypce, Blandine Verlet – klawesyn
13 Symfonia Es-dur nr 1 KV 16 10:19
Amsterdam Baroque Orchestra, dyr. Ton Koopman
14 “Hokus, pokus” aria z opery “Bastien i Bastienne” KV 50/46b 1:41
(sł. F. W. Weiskern, przekł. J. Kulmowa)
Jerzy Sypek – bas, Krakowska Orkiestra Kameralna,
dyr. Kazimierz Kord
15 Leopold Mozart – Symfonia C-dur „Kindersinfonie” 10:54
Philharmonia Orchestra, dyr. Herbert von Karajan
Mały Wolfgang Amadeusz Mozart otrzymał zaproszenie na obiad do cesarza Józefa II. Przy stole zachowywał się bardzo swobodnie i wesoło. Jego zachowanie dotknęło obecnych tam generałów do tego stopnia, iż powiedzieli o tym cesarzowi. Jakież było ich zdziwienie, gdy władca roześmiał się i rzekł: „Mozarta zostawcie w spokoju. Generałowie rodzą się codziennie, Mozart tylko jeden raz.”
Bliski przyjaciel rodziny Mozartów, trębacz Johann Andreas Schachtner opowiadał, że pokazano mu pełną kleksów partyturę koncertu skomponowanego przez młodego Amadeusza. Ojciec kompozytora, Leopold, w pierwszej chwili odrzucił pracę syna, ale później przyjrzał jej się bliżej, doceniając talent potomka. – „Niech pan spojrzy, Schachtner. Wszystko jest zapisane prawidłowo i regularnie skomponowane. Jest bezużyteczne tylko dlatego, że jest zbyt trudne, aby ktokolwiek to zagrał…” – zwierzał się trębaczowi. Mały Amadeusz miał gotową odpowiedź na obiekcje ojca: - “Właśnie dlatego jest to koncert" – powiedział. – "Trzeba długo ćwiczyć, zanim zagra się te nuty”.
Pewien młodzieniec pytał Mozarta, jak się pisze symfonie.
- Jesteś jeszcze za młody. Zacznij lepiej od ballad – odpowiedział kompozytor.
- Ale przecież pan zaczął pisać symfonie, kiedy nie miał jeszcze dziesięciu lat! – zaprotestował młodzieniec.
- No, tak. Ale ja nikogo nie pytałem, jak się to robi.